środa, 22 lipca 2015

Wielkie odkrycie czyli wszystko co jest na wysiągnięcie ręki

Jak okazało się również dziś natura to najlepsze źródło witamin i niezastąpiona pomoc w doskonaleniu własnego ciała. Często nie doceniamy tego co jest najbardziej dostępne.
Podczas upalnych dni często mam problem z delikatną skórą twarzy, borykam się z nierównomiernie opaloną twarzą, suchą skórą oraz ciągłym wrażeniem zmęczenia przez co wyglądam na niewypoczętą... Dziś czuję się jakbym ''odkryła Amerykę" znalazłam maseczkę na twarz z brzoskwini i płatków owsianych



Całość do przygotowania jest banalnie prosta, potrzeba tylko;
- 1 sztukę brzoskwini
- 2-3 łyżki płatków owsianych


Brzoskwinię potraktowałam blenderem i dodałam płatki całość należy schłodzić. Więc wędruje na 15 min do lodówki .





Po tym czasie nakładamy na twarz, uwaga teraz cały cudowny proces jest już odczuwalny.
W pierwszej fazie uczucie przyjemnego odprężającego chłodu, następnie przez kilka minut czułam silne pieczenie, które szybko ustało. Całą maskę należy zmyć po ok 15 minutach. Nie wierzyłam lecz to co się stało to cud!! Moja skóra jest odżywiona, nawilżona, uczucie pieczenia znikło. Jestem w szoku, nigdy nie mam cierpliwości by stosować domowe specyfiki ale po dzisiejszym miłym zaskoczeniu muszę znaleźć na to czas. Polecam i zalecam spróbowania tego cudownego specyfiku. Miłych chwil relaksu.

4 komentarze:

  1. Dziś wypróbuję! Nie sądziłam, że to aż tak proste :) takie maseczki lubię, a nie z 1000 składników przekombinowanych :)
    Tradycyjnie zapraszam do siebie: fochzprzytupem.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto, efekty są zachwycające ja też nie myślałam że taka brzoskwinka coś zdziała!!

      Usuń
  2. Muszę koniecznie wypróbować, "przyjemny odprężający chłód" brzmi bardzo kusząco w ten gorący dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niech się dzieje miłe Panie :)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń