środa, 8 lipca 2015

bagaż

                                           

Jakby można tak było, utrzymać to wszystko... to za tymi walizkami na pewno kryłabym się ja ;)
Gdziekolwiek bym się nie udała jest mi potrzebne pół domu. Poznałam kiedyś opinię człowieka -mężczyzny warto zaznaczyć, on zabierał ze sobą tylko szczoteczkę do zębów, karty kredytowe i wygodne buty, wychodził z założenia ,że wszystko inne można kupić jak by się uprzeć to dwie z trzech też można nabyć drogą zakupów. Ja ze swojej strony dołożyłabym kompana podróży, niezawodnego człowieka z którym przeżyło się nie jedno, najlepiej to całą ekipę podróżników bo wyznaje zasadę im więcej tym lepiej - widać stosuję ją do wszystkiego:)

                        

Niezależnie gdzie się udaję i na jak długo taszczę ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy - zwykle są to ubrania, buty, których zawsze mam za mało i kosmetyki. Niezależnie czy to pora wakacyjna czy eskapada zimowa, wyjazd weekendowy czy wypad jednodniowy w góry muszę być przygotowana na każdą ewentualność, niestety tej zasady nie stosuję do wszystkiego.
Był okres w moim życiu, że podróżowałam co najmniej raz w miesiącu między jednym miastem a drugim i zawsze zabierałam zbyt wiele.Wszystko nosiłam na ramieniu, w walizce, mało kiedy wystarczał mi plecak. Pakowanie to prawdziwa próba i dowód organizacji, zimnej kalkulacji, cierpliwości i przewidywalności, wychodzę z niej zawsze pokonana.
Każda wyprawa jest inna, jednak odrobinę łatwiej kiedy już miała miejsce jakaś podróż i wynosimy z niej wiedzę.Wiem niewiele ale tego jestem pewna dobra torba to podstawa.
Jest kilka sposobów podróżowania i do każdego trzeba dostosować swój "mały przenośny świat" ja wyróżniam samolot, kolej, komunikację miejską czy pieszą tułaczkę do każdego z tych typów trzeba się dostroić. Jest jeszcze samochód ale jego nie uwzględniłam, bo to  byłoby za proste on stałby się wielką walizką też z kółkami tyle, że z większymi niż typowa torba.
O to kilka kosztownych propozycji, miejsc gdzie można nabyć  zestawy walizek, i moje najnowsze odkrycie pokrowce na walizki coś pięknego o czym nie miałam pojęcia.
Złota zasada walizki to obrotowe kółka, po prostu konieczność, kiedy pokonujesz trasy między wyznaczonymi miejscami, jeśli walizka jest ich pozbawiona nawet nie zawracajcie nią sobie głowy, nawet jeśli będzie tania jest nic nie warta,  wtedy pozostanie tylko siła ramion a to nic lekkiego dosłownie.
Plecak to inna sprawa o wiele mniej poręczna - to opcja skierowana dla prawdziwych podróżników i poszukiwaczy przygód, którym ja nie jestem.
Radosnych voyage :*

                                   
                             
                                           
                              
                             
                             
                       
                                        
                                        
                              
                              


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz