środa, 9 sierpnia 2017

Gdzie robić ładne zdjęcia??

Jakiś czas temu miałam okazję być w stolicy mody i zauroczyć się w tym miejscu.
Myśląc o podróżach, które chcę kiedyś odbyć nie miałam na pierwszym miejscu Paryża nie myślałam żeby tam pojechać nie czułam takiej potrzeby. Pomysł o wyjeździe narodził się bardzo szybko w komunikacji publicznej. Od pomysłu do realizacji była bardzo krótka droga, która zmieniła moje myślenie o tym miejscu na zawsze! Będąc jeszcze w Polsce nastawiałam się na mile spędzony czas i stosunkowo krótką podróż  w celu poznania nowego miejsca. Jadąc uzbrojona w kilka aparatów oraz przeczucie, że zrobię kilka dobrych zdjęć wyruszyłam! Moje myślenie zmieniło się całkowicie po tym jak stanęłam na jednej z paryskich ulic. Nie jestem w stanie opisać uczuć jakie mi towarzyszyły, ogromne szczęście, zachwyt i niedowierzanie, że jestem wśród tych wszystkich wspaniałych kawiarenek, zabytków, otoczona niesamowitym klimatem. Uświadomiłam sobie, że to jedno z tych miejsc do których wrócę i pokocham na zawsze.








Gdzie zrobić zatem ładne zdjęcia? W ładnych miejscach  może ładnym ludziom lub przedmiotom.
Sekretem znanych popularnych stolic europejskich jest ich wiek. Stare kamienice, obecność naturalnej cegły nietypowe kształty i wielkości okien. Czy obecność sztuki mieszająca się z codzienną przestrzenią publiczną nadają tym miejscom niecodziennego klimatu, takie budynki zawsze wyglądają majestatycznie.
Oprócz odnalezienia kolejnego miejsca dla siebie zrozumiałam, że są takie miejsca w których nie ważne jest czy potrafisz robić zdjęcia czy pogoda ci sprzyja a światło jest wspaniałe i  czy masz odpowiedni sprzęt do realizowania swojej pasji zdjęcie jest idealne i już.
Dopiero po powrocie zobaczyłam ile zdjęć zrobiłam... kilkaset.
Każdy budynek, uliczka była warta zdjęcia ,każda wyglądała niesamowicie.
Wspomniałam że pogoda w pięknym miejscu nie gra roli. Wydaje mi się że, nadaje ona tylko charakteru i oddaje nastrój fotografią.
Paryż to miejsce, które kryje pewną magię. To magnes, który przyciąga  ludzi, różne kultury i podejście do życia zarażając paryskim stylem bycia. Już po kilu godzinach miałam ochotę kupić butelkę wina, jakąś zdrową przekąskę i odpocząć nad brzegiem Sekwany. Nawet moja niechęć do języka została zamieniona na kilka nowych słówek po Francusku. Jedno Wiem - ta podróż miała na mnie bardzo duży wpływ. Uchwyciłam to miejsce jak najlepiej tylko mogłam dodatkowo zerwałam z dotychczasowymi uprzedzeniami, wiem  gdzie będę piła białą kawę za rok. Miłej środy.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz