poniedziałek, 12 grudnia 2016

tania mania...

                                     



Świat porcelanowych rozmaitości stoi przede mną otworem, nie potrafię mu się oprzeć przez co w obecnej chwili stoję przed niezmiernie trudnym wyborem ...gdzie je przechowywać? Mam ich wiele, jednak nigdy na tyle dużo by sprawić sobie kolejny nowy całkowicie inny od pozostałych, mogę stworzyć komplet albo zdobyć tylko jedną sztukę, wszystkie mają niewyobrażalny czar i wszystko smakuje w nich wyśmienicie.
Problem nie będący do końca problemem - dotyczy wielu cichych wielbicieli kubków a ostatnio dostąpiłam zaszczytu zobaczenia niezwykle pieczołowicie przechowywanej kolekcji, których właścicielem jest mężczyzna, swoje piękności więzi w kartonie niczym w zamkowej twierdzy powodem może być brak możliwości eksponowania ich, co bliższe prawdy obawia się by nie uległy zniszczeniu podczas procesu użytkowania.Chodź ze swoich korzystam na co dzień i od święta wiem co wiąże się z utratę każdego z nich, kilka naprawdę cennych uległo procesowi zużycia i noszą ślady nieostrożności - pomimo, iż nie podaję ich gościom to sama często z nich jeszcze korzystam.

                          Znalezione obrazy dla zapytania kubki


                             Podobny obraz

Jedna z moich kolekcjonerskich mani zdaje się być na pozór niewinna ale z latami miniaturowych skorup przybywa, ostatnio usłyszałam, że kubek można kupić dopiero w chwili kiedy stłucze się któryś dotychczas używany, nawet jak bym chciała ..a nie chce! nie potrafię sprostać temu założeniu - tym bardziej przed świętami. To dalekie od tego jaka jestem wręcz niepodobne  do mnie ale staram się szukać w tym zbieractwie plusów jest jeden bardzo przekonywujący - mianowicie ...gdybym piła z jednego kubka dziennie to przez powiedzmy około 100 dni nie musiałabym żadnego myć pomijając skutki uboczne zaistniałego faktu : D
Są urocze cieszą jako drobny upominek, radują zarówno kupującego i obdarowanego często są praktyczną pamiątką z miejsc jakie odwiedzamy w czasie wakacji, one nie mogą być niczym innym, jak tylko niezmąconym źródłem wiecznej radości niosąc zadowolenie z użytkowania.Dlatego postanowiłam dać się kusić i uwodzić dopóki dopóty będzie mnie to wprowadzać w dobry nastrój i przynosić odrobinę zadowolenia w codzienność podczs smakowania herbat czy kawy.


                               

                               


                                




Co zrobić by im się opierać? po cóż to czynić przecież są takie niewielkie, zawsze można je gdzieś upchnąć, po co wyzbywać się tej maleńkiej przyjemności skoro są niezbyt kosztowne. Te słowa kołatają mi w głowie ilekroć zobaczę coś co mnie zainteresuje sięgam po nowy kubek, te same słowa uciszam szybko kierując się w stronę kasy.
Produkowane na masową skale są niepowtarzalne w swoim wydaniu, sklepowe półki uginają się pod ich ciężarem, strony internetowe przepełnione są zdjęciami i prześcigają się ofertami, kubki kuszą kształtami, kolorami i pomysłowymi nadrukami ta dostępność na moją kieszeń zaprowadziła mnie na skraj ''szaleństwa'' ale za to jak barwnego i wielu biegunowego.
Znalazłam i odważyłam się ulec kolejnemu nabytkowi z niżej proponowanej strony.

http://skleppieknydom.pl/kubki/10193-kubek-olej-prace-czas-na-kawe-5908276430987.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz