sobota, 8 kwietnia 2017

Zachwyt bielą




Na czym polega fenomen białego koloru od lat nieustępującego miejsca, mawiają że czerwień jest dla odważnych dla kogo zatem jest biel ? Przez lata jej unikałam uważając za zbyt wymagającą zarówno w trakcie noszenia jak i dbałości o jej utrzymanie, moja opinia wciąż jest niezmienna jednak zwiększyłam dozę tolerancji. Doceniłam i upajam się pozytywami bieli, teraz rozumiem co ma na myśli mama mówiąc przez lata, że w bieli wygląda się nie tylko świeżo ale i schludnie. Ostatnio poszukiwania zaprowadziły mnie w progi królestwa zwanego ZARA  to właśnie tam odnalazłam krainę bieli, w której nieskazitelność ujęła mnie niewyobrażalnie. Początek brzmi trochę jak bajka - to nic innego jak biała rzeczywistość. Nowa kolekcja białych i kanarkowo -żółtych bluzek hiszpanek w drugiej odsłonie, już w zeszłym roku urzekały wszelkiego rodzaju falbany, które nieustannie pozostają na sklepowych wieszakach czarując. Biel zawsze modna połączona w tym przypadku z doskonałym wykończeniem i przecudnie układającym się materiałem nieco sztywnym ale jednocześnie doskonale dopasowującym się do ciała jest tym czego szukałam i wymagam .





   Wiele razy przekonałam się, że warto inwestować w dobrze przemyślaną garderobę a kupowanie pod wpływem impulsu jest zgubne nie warunkując zadowolenia na przyszłość. Marząc o ogromnej garderobie a mając do użytku zawsze za małą szafę muszę myśleć przyszłościowo i zadbać o to by znalazły się w niej tylko takie rzeczy, po które sięgając nie będę miała wątpliwości, że uszyte są konkretnie na mnie. Poszukiwania związane z zakupami ubrań muszą kończyć się znaleziskiem - idealnym a to co zakładam na siebie, czego szukam w modzie musi  dawać poczucie komfortu i sprawiać, że czuję się nie tylko wygodnie ale i atrakcyjnie. Teoretycznie to co ubieram powinno być wygodne ale zbyt często spoglądamy na rozmiar czy aby na pewno jest -  jak najmniejszy. Miłościwie królująca mania "maleńkości" prowadzi nas na szafot. Nie mam problemu by przymierzyć coś w większym rozmiarze zwykle zabieram ze sobą rzecz w swoim i większym by porównać co leży lepiej, czasami przypuszczenia okazują się słuszne wielokrotnie wybieram coś co nie krępuje ruchów, wolę unikać zbyt dopasowanych rzeczy mając nadzieję, że po pierwszym praniu się rozciągną, oszukiwać się, że się rozchodzi. Jestem na tyle świadoma swojego ciała i zadowolona ze swojej wagi by nie musieć się okłamywać i oszczędzić sobie niezadowolenia  .






1 komentarz: