czwartek, 15 października 2015

świat cudownych aromatów.

                       
                         
                          


Herbatomania = zmysłowa podróż smaku!

                       
                         


                           


Wspaniały czas nastał dla mego ciała i duszy ...okres jesiennego raczenia się wynalazkiem zwanym herbata. Tej jesieni odkryłam istniejącą już od dawna magiczną serię herbat King's Crown .
Z herbatami jest trochę jak z perfumami i to nie tylko ze względu na oczywiste skojarzenie i wątek zapachowy uwielbiam i rozkochuję się i w jednej i drugiej formie zagubienia swych zmysłów, ale mnie poniosło jednak nie mogę się powstrzymać kiedy myślę o obojgu mych zatraceńców uwodzicieli mych zmysłów. Herbata zestawienie smaku, zapachu, koloru wierzyć się nie chce, że w tak małej  torebce lub odrobinie sypkiej postaci  tyle się może mieścić, dla niejednych poezja a dla innych nektar bogów, proste i prawdziwe jest tylko jedno to napar przyrządzany z liści czy pąków grupy roślin często nawet części owoców smakuje mi przez okrągły rok ale zimą szczególnie .
         Legendy o  początkach  herbaty sięgają roku 2737 p.n.e , w którym cesarz Shennong przypadkowo zaparzył napar z liści herbaty. Prawda jest trudna do ustalenia jednak czytałam, że Chińczycy znali ją od dawna i to w ich zapiskach odnaleziono pierwsze wzmianki na ten temat .
W VIII w. chiński poeta napisał Księgę herbaty, zawierającą opis krzewu herbacianego i narzędzi do zbioru oraz przybory do ceremonii jej przyrządzania i picia.

Ciągle poszerzam swoje zasoby wzbogacając je o coraz to nowe rynkowe propozycje i wiedze sądząc, że nigdy mi się to nie znudzi:)

                           
                         
                           


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz