wtorek, 24 października 2017
Zimna moda.
Kolory to coś, czego strasznie mi brakuje jesienią, to trochę absurdalne, ponieważ akurat jesień jest najbardziej barwną porą roku. Otóż kiedy przyroda pokazuje nam ferie barw ludzie przywdziewają szaro pochmurne miny i odzież wierzchnią. Jeśli chodzi o smętne miny, mogę je zrozumieć, są odzwierciedleniem wewnętrznego stanu ducha ale co do płaszczy i kurtek mówię stanowcze: "Nie!" .
Rozumiem również upodobanie do stonowanych barw, jednak to już kolejny sezon w którym projektanci zarzucają nas szarymi, fakt cudownymi swetrami, czarnymi golfami oraz grafitowymi płaszczami jednak ja kładę się każdego jesiennego wieczoru z nadzieją, że rano obudzę się w świecie swetrów w kolorze butelkowych zieleni, musztardowych płaszczy i pomarańczowych czółenek.W ten czas znajdę swe niebo na ziemi albo oszaleje ze szczęścia, lub uznam, że umarłam i jestem w raju.
W roku 2015 (Desing Museum , Helsinki) odbyła się najbardziej barwna wystawa mody fińskiej jaką widział świat "Anthology of Finnish Fashion. Ta antologia mody polegała na wyborze zjawisk w modzie i przemyśle od lat pięćdziesiątych do chwili obecnej, chodź nie dostąpiłam zaszczytu, aby zobaczyć na własne oczy barwnych projektów dlatego wszelkie obrazy zostały zaczerpnięte ze strony Desing Museum ale takie kolory mam na myśli mówiąc barwne oblicze jesiennej czy zimowej mody. Kolorystyka w przemyśle tekstyliów jest tak bogata, a My częściej wybieramy to co przeciętne i nie rzucające się w oczy, życzyłabym sobie i wszystkim wokoło dużo więcej odwagi w doborach związanych z zakupami, aby moda nie była równie zimna co nadchodząca pora roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz