sobota, 13 sierpnia 2016

wiecznie żywy...

           

                                             
                                

 Styl retro wiecznie żywy - styl nad stylami dedykowany wszystkim cieszącym się dobrym smakiem a przede wszystkim mającym duży szacunek dla przeszłości bowiem moda kołem się toczy .
Na pytanie z czym kojarzy mi się styl retro - w odpowiedzi usłyszelibyście grochy, zwiewne apaszki wiązane na szyi  zarówno przez mężczyzn jak i kobiety, obszerne kokardy ....
Jakby tak się zastanowić  to plisy tak naprawdę nigdy nie wyszły z łask, tylko co jakiś czas wychodzą z cienia jako tzw mikro-trend. Swój wielki czas miały z początkiem  XX w kiedy to projektanci wyjątkowo często stosowali je w sukienkach o wydłużonym stanie. Plisy nie cieszą się zbytnim powodzeniem, ponieważ uchodzą za trudne do noszenia, liczni  uważają ze poszerzają biodra, zniekształcają obraz sylwetki czyli nie każda z Nas może sobie na to pozwolić . Noszą w sobie sprzeczność gdyż mogą wyglądać bardzo elegancko i przyciężko w złym zestawieniu .

                                     

Zasada związana z plisą jest bardzo prosta, one same w sobie są ozdobą i na pewno nie należy ozdabiać ich niczym więcej. Z całą pewnością odpadają wyraziste wzory, a jeśli chodzi o kolor to tylko monochromatyczny na całości. My postawiłyśmy na maxi plisowaną  a jedynym uzupełnieniem stały się sandały na słupku, romantycznie duże loki oraz słomkowy kapelusz z dużym rondem.











 Plenerem naszej mini sesji stał się równie zapomniany jak plisy dworzec PKP a temat posta jest w pewien sposób dedykowany uduchowionemu mężczyźnie, z którym często rozmawiałam o uroku Retro :*




poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Niedoceniane


                                                       
                           


Dotychczas wychodziłam z założenia, że tylko bardzo drogie jest skuteczne. Myślimy .. tylko drogie przedmioty cechują się najwyższą jakością, markowe kosmetyki mają w składzie lepsze składniki dlatego będą skuteczniejsze.Wybierając kosmetyki często bagatelizuje te tańsze sądząc, że są mało wartościowe i nie działają lub co gorsza zaszkodzą. Przed tym, nim zaznajomię się z ulotką i recepturą spoglądam na opakowanie i nie ukrywam, że to ono nakłania mnie bym zainteresowała się produktem. Dopiero uczę się nie oceniać wartości produktu po cenie i opakowaniu. Ziaja. jest ze mną od  niedawna a już  ją doceniam i ona rzuciła cień na inne polskie produkty ale jednocześnie otwarła mi na nie oczy.








Co musiało się stać  abyśmy stadnie dostrzegły i doceniły tą markę? O to co... masowe otwarcie sklepów firmowych :)  tylko tyle albo, aż tyle wystarczyło. Linia produktów Ziaja jest na rynku od roku 1989 a produkty można spotkać praktycznie wszędzie. Ciekawostką jest to, że pierwszy produkt jaki ta marka wypuściła na rynek jest do dziś w sprzedaży. W okolicy gdzie mieszkam jest kilka salonów firmowych marki ziaja, muszę przyznać, że od całkiem niedawna i bardzo chętnie robię w nich zakupy. Profesjonalna obsługa, miła atmosfera przyciąga rzesze wyznawców, za każdym razem kiedy tam wchodzę odnoszę wrażenie spokoju wyciszenia, odcięcia od zewnętrznego świata a jednocześnie nigdzie indziej nie odnoszę wrażenia bliskości  natury. Jasność widzę jasność :D



Tam jest wszystko czego nam potrzeba -  Drogie Panie i Panowie dzieci i niemowlęta...nawilżenie, odżywienie, ochrona przed temperaturą i wcale nie musimy od razu kupować wszystkiego z prostej przyczyny i tak tam wrócimy po więcej. Oddajmy uniżony ukłon w stronę nowego bóstwa noszącego zwiewne kobiece imię Ziaja.